Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017
Jesteśmy pokoleniem zimnej kawy, szybkiego jedzenia i pustki w głowie.
Otulone mokrą pierzyną oczy, patrzące w oddal nad przepaścią Nie patrzę w dół, nauczona wiecznie patrzeć przed siebie i w górę Moje skrzydła zostały ścięte przy narodzinach, lecz me serce nigdy zabite Jestem człowiekiem, to jak miód na serce i puch otulający drobne ciało Nigdy jednym z wielu, zawsze nielicznym Słyszałam głos z tyłu, który kazał mi stać, gdy ja biegłam na cienkiej lince Jak małe dziecko prowadzone przez diabła, wyrywam się i zdobywam góry W tonącej nędzy otaczającego świata, dostrzegam kwitnące pąki Przypatruje się w nie, w bezdechu, oddalając się od zła To jak medytacja, hipnoza, totalne unicestwienie ciemności Gdy prostuję plecy, każdy kręg strzela mi iskrami Spoglądając na rozkwitające życie, na piękno dookoła moje oczy zachodzą ogniem Drży moje ciało, w głowie nastaje głośna cisza Gram melodie jutra, kiwam głową, otumaniona Gdy chcę wrócić do domu, zastanawiam się którędy do niego? Dziecko własnych marzeń, ambicji i planów, zabite na starcie Moja nad