Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017
Każdy śni swój American Dream, kto by się spodziewał, że moim są Twoje ramiona.
Ostatni raz żyjemy na tej planecie, dopijmy swoją whisky.
Z istnieniami dzisiejszej rasy rozmawia się jak z echem w pustej przestrzeni. Połknięci przez pieniądze, wydalani przez system, ludzie bezwartościowego pochodzenia. Ich Bogiem są pieniądze, pogubieni we własnym losie. Uśmiecham się, kiedy wiem, że wygrywam.
Adrenalina podnosi we mnie wszelkie poziomy wrażliwości na krzywdę. Dopada mnie w momencie, w którym każdy odwraca wzrok, staję się nieustraszona, jestem sobą. W moim życiu nie ma przyzwolenia na krzywdę, która rani słabszych. Spełniam wielką misję dla małych istnień.  Obserwuję.
Tłumię swój strach, który jest w każdym z nas. Ukrywam swoje prawdziwe ja za prozą pisaną nocą. Jestem porywczym liściem, który wiruje w swoim szaleństwie.
Ludzie wykonani ze stali, gdzie w środku echo jak w pustym pokoju. Takie czasy.