Minimalistyczna czerń, we względzie rozkosz podniebienia
Patrzymy się wgłąb własnych pragnień, opleceni czerwienią na policzkach
Wędrujące rumieńce pośród naszych zagubionych dłoni na ciele
Zatraceni.
Patrzymy się wgłąb własnych pragnień, opleceni czerwienią na policzkach
Wędrujące rumieńce pośród naszych zagubionych dłoni na ciele
Zatraceni.
Komentarze
Prześlij komentarz