Serce bije mocniej, w pośpiechu otulasz się spokojem
Puentą perfekcyjnego nastroju jest pamięc o tym, co zapomniane
Melodię grającą nasze emocje poznasz u progu śmierci swojej
Kiedy mówisz komuś, kogo kochasz: ,,żegnaj''
Wiesz, że on jest wszędzie, gdziekolwiek zapragniesz
Nie możesz go dotknąć, ale poczuć owszem
Wtedy wszystko zamiera, świata nie ma już stojącego otworem
Nagle każda ulica, okolica, drzewa, ławki, na których siadasz
Stają Ci się obce, i wiesz, że nie możesz nic z tym zrobić
Owiane sekrety Twoim delikatnym słowem
Wypełzną w postaci łez i pustego wzroku, skupionego na niczym
Spytaj siebie czy Twoja pokerowa i fałszywa twarz może patrzeć w lustro
Przebaczaj, im, bo nie wiedzą, że są grzechem
Przebaczaj sobie, bo nie wiesz, że grzechem stać się możesz
Przebacz i zobacz piękno.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga