Przyjacielu, niedługo mija rok
odkąd Twoje życie zgładzono, odkąd postanowiłeś położyć kres
swym pragnieniom, nadziejom, by więcej nie widzieć kolorów
tak pięknych, że rozrywały Ci serce na strzępy
niczym czarne kruki wyrwano Ci nadzieję, wiarę i potępiono
tyle razy powtarzałeś, że wegetacja Cię pali żywcem
i nie możesz odnaleźć drogi, która wiodłaby Cię ku pomyślności
a nie ku śmierci
jeśli myślisz, że to wszystko jest takie łatwe, że ludzie zapomną
i nie będzie już nic po tym, i wróci harmonia
to pokładam w tym nadzieję, że masz tam to wszystko
czego tutaj nigdy nie mogłeś przysposobić
myślę, że potrafię jakkolwiek poukładać po tym myśli,
bo pewnego razu podziękowałeś mi za piękną przyjaźń
i cieszę się, że mogłam być nieliczna, która pokazała Ci świat, który
jest pełen radości, wdzięczności, dobra, pozytywnych emocji
dać Ci nadzieję, wiarę i odwieść Cię od myśli, że cały świat jest zły
ale to nie daje mi żadnej satysfakcji, jedynie chwilowy uśmiech
boję się pożegnać z Tobą.
Komentarze
Prześlij komentarz